Długa kolejka osób ustawiła się w piątek przed klubem muzycznym w Rybniku. Kilkanaście minut później na miejsce przyjechali przedstawiciele sanepidu w asyście policji. Ale właściciel nie wpuścił ich do środka. – Znam wasze uprawnienia, nie możecie wejść – mówił przed wejściem do lokalu.