Feministki lubią, gdy na randce facet pokazuje swoją przewagę w sile fizycznej (otwiera przed kobietą drzwi, nosi ciężkie rzeczy etc.) oraz w zamożności (tj. płaci za kolację). Daje im to poczucie bezpieczeństwa i opieki. Ale publicznie te panie nazywają te zachowania seksistowskimi. Hipokryzja!