Dwaj mężczyźni w bluzach z kapturem włamali się samoobsługowego kantoru kryptowalut. Użyto gazu pieprzowego. Po przyjeździe policji, okazało się, że na lokal napadli celnicy, którzy wzięli tzw. bitomaty za automaty hazardowe. Teraz robią z siebie ofiarę w mediach.