Zamieszanie powoduje WHO tłumaczące się, że „przejęzyczyli się” w 3 raportach określając globalne ryzyko pandemii wirusem jako „umiarkowane”, zamiast „wysokie”. Wzmocnili tym krytykę pod swoim adresem – kiedyś niepotrzebnie panikowali o ptasiej grypie, a zignorowali ebolę zabijającą 11,3 tys. ludzi.