Arkadiusz Ziółkowski jechał zgodnie z przepisami i miał pierwszeństwo przejazdu, ale uznano go za sprawcę wypadku. Najpierw stoczył sądową batalię o uznanie, że to nie on jest winny, a później wystąpił o 500 tys. zł odszkodowania. Pan Arkadiusz otrzymał odszkodowanie w kwocie 200 tysięcy złotych.