Poszedłem za ciosem, bo dostałem wiadomość, że łęczyńskie dziewczyny też chciałyby zrobić protest w solidarności z innymi miastami. Zamiast protestować w Lublinie zorganizowałem takowy w miasteczku, które jest bastionem konfederacji (Krzysztof Bosak zyskał tu najwyższe poparcie w kraju) i PiS.