Skrzywdzeni mają prawo liczyć na to, że na długiej i trudnej drodze zdrowienia nie zabraknie im także wsparcia całej wspólnoty Kościoła -zaznaczył przewodniczący KEP abp Gądecki. Oczywiście chodzi o kleryków uwiedzionych przez dzieci, bo chyba nikt nie wierzy, że nagle się coś zmieni po setkach lat?