Z dokumentu zniknęły prawa kobiet i osób LGBT, które zajmowały nacjonalistów jeszcze 2 lata wcześniej. Rodzić mają kobiety zaatakowane przez gwałcicieli, a także osoby, których życie i zdrowie jest zagrożone przez ciążę. Tak chce partia, która starannie unika określenia nacjonalistyczno–katolicka.