—Moja Ania też zmarła w 5. miesiącu ciąży w szpitalu. Też wstrząs septyczny. Leżała całą noc na oddziale i kazali jej rodzić martwe dziecko—mówi w rozmowie z Onetem pan Łukasz. Jego żona zmarła w szpitalu w Świdnicy. Trwa śledztwo prokuratury w tej sprawie.