Uszkodzony kręgosłup, częściowo sparaliżowana połowa twarzy, niedowład lewej ręki i nogi… W takim stanie pan Wojciech wylądował w szpitalu po tym, jak rzuciło się na niego dziewięcioro policjantów, którzy mu chcieli wyrwać telefon, na którym miały być dowody na romans żony z wpływowym politykiem.