Komisja Europejska obniża prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski w tym roku. To efekt załamania handlu z Rosją i Ukrainą oraz wzrostu inflacji. KE spodziewa się, że w przyszłym roku ceny w naszym kraju będą rosły najszybciej w Europie. Podziękujmy jaszczombowi Glapińskiemu i rządowi.