Chodzi o obawy, że Francja chce wymuszać na Ukrainie, by w swoim zapotrzebowaniu uwzględniała francuski sprzęt. Dyskusja wokół wspólnych zakupów jest „coraz bardziej agresywna, a niekiedy nawet brudna, bo wyraźne są wpływy lobbystów”. Ich ofiarą padła ostatnio Estonia. Chodzi o ogromne interesy w UE