Dyskusja po śmierci zakatowanego Kamila przywołała używany już argument o tym, że o dziwo pozwalamy sobie wobec dzieci na zachowania, które nie uchodzą wobec dorosłych. Istnieje przyzwolenie na szturchańce, klapsy i szarpanie dzieci, czyli czynności, które wobec dorosłych są nie do przyjęcia