Wkrótce rozpoczynają się żniwa, a my jeszcze nie otrzymaliśmy ani grosza z obiecywanych dopłat do zboża. Tymczasem władza o nas sobie przypomniała. To proste, chce nas zastraszyć i uciszyć, ale na nas to nie zadziała – zapowiada w rozmowie z „GW” Wiesław Gryn, rolnik z Rogowa na Lubelszczyźnie.