Obywatel przychodzi z projektem a 80% procent posłów wychodzi. Także to tyle w kwestii „dbania o polaków”. Każdy z nich przed wyborami zgrywa zatroskanego o sprawy obywateli, a kiedy obywatele przychodzą do Sejmu ze swoimi problemami to nagle posłowie (prawie wszyscy) mają to gdzieś.