Nie do końca wierzę w to, że tata odebrał sobie życie. Są we mnie wątpliwości, bo po prostu nie było to rzetelnie wszystko zrobione… Mam na myśli śledztwo. Jakby badali sprawę jak należy, to mielibyśmy pewność, co się stało. A zamiast tego były jakieś dziwne opowieści…